poniedziałek, 22 października 2012

#42. Haul i inne.




Stwierdziłam, że na tym blogu jest straszny syf. Albo być może to wpływ internetu lub też po prostu przewraca mi się w głowie :) Jednak kogo obchodzą moje jęki i stęki. Tak więc postanowiłam zmienić formę bloga. Wprowadzę m.in. nowe kategorie:
DoL - Day of Life - czyli marudzenie i narzekania na wszystko dalej pozostanie :P
ToS - Think of Something - punkt widzenia na różne sprawy począwszy od oceny psychologicznej, na pędzlach do makijażu skończywszy
Dominika Versus - będę grała pod lupę wszelkie "gwiazdy" zarówno te większe jak i mniejsze.
Dziś akurat mały haul. Rzadko zdarza mi się gubić pieniądze w tak ekspresowym tempie, dlatego od grudnia mega oszczędzanie ;/ Pokazuje parę rzeczy, po to by wreszcie wprowadzić jakieś zmiany. Jednak haul'i nie będzie tu zbyt dużo.

                                     

To jest komin kupiony w H&M. Takiej rzeczy wcześniej nie posiadałam, a na pewno jest wygodniej w czymś takim niż zwykłym szaliku.


                                      

Koszula dżinsowa z Reserved. Gapiłam się na nią jakieś pół godziny zanim zdecydowałam się ją wziąć. Ale skoro mama wydała mi zgodę, to porwałam ją czym prędzej z wieszaka. Chyba najbardziej urzekł mnie kołnierz nabijany dżetami. Niby można samemu takie coś zrobić, ale ja nie mam żadnych talentów do takich rzeczy.




Mała rzecz, a cieszy. Ale przynajmniej przez rok nie dam się Katherine zaciągnąć do tego sklepu Apart, bo zaczynam robić się rozrzutna o.o
________________________________

Takie tam głupotki. Ale wreszcie porządek musi zagościć xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz