To jest piękne. Wspaniałe :D Już można powiedzieć, że efekt będzie powalający. Ponieważ wielkimi krokami (JUTRO! *o*) zbliża się najlepsze, najbardziej epickie i odjazdowe święto w roku - Helloween (dobra, zaraz zaczną po mnie ludzie jechać, że to jakiś kult Szatana, a my jesteśmy w Polsce, a nie Stanach Zjednoczonych). Opinie na temat obchodów tego dnia mogą być oczywiście (i są) różnorodne, ale dla mnie to powód by oderwać się od rzeczywistości. Osobiście nie widzę nic złego w pacynkowaniu twarzy na upiorka czy innego wampira, bo w końcu w jeden dzień w roku można sobie na to pozwolić. Dodatkowym powodem ekscytacji miał być długo wyczekiwany melo, ale prawdopodobnie plany się skomplikują jak to zwykle u mnie -.-
Zamiast myśleć o tych negatywnych stronach, lepiej myśleć o tych dobrych. Przede mną i Maliną jeszcze trochę gotowania jutro, ale część najważniejszych przysmaków już zrobiona. U góry na zdjęciu możecie podziwiać wspaniałą rękę, która obecnie mrozi się w zamrażalniku - będzie to nieodłączny element fajnego napoju ^^ Ciasto z nietoperem dla Jokera też już gotowe, tak samo jak muffinkowy cmentarz. Prawdopodobnie jutro pojawią się zdjęcia i dokładna relacja, bo jestem pewna, że to będzie wspaniałe.
Wspaniale. Ostatnio szczególnie uwielbiam to słowo.
Zamiast myśleć o tych negatywnych stronach, lepiej myśleć o tych dobrych. Przede mną i Maliną jeszcze trochę gotowania jutro, ale część najważniejszych przysmaków już zrobiona. U góry na zdjęciu możecie podziwiać wspaniałą rękę, która obecnie mrozi się w zamrażalniku - będzie to nieodłączny element fajnego napoju ^^ Ciasto z nietoperem dla Jokera też już gotowe, tak samo jak muffinkowy cmentarz. Prawdopodobnie jutro pojawią się zdjęcia i dokładna relacja, bo jestem pewna, że to będzie wspaniałe.
Wspaniale. Ostatnio szczególnie uwielbiam to słowo.
